Przejdź do głównej zawartości

Nowości!!

Witajcie, oto przyczyna mojej długiej nieobecności tutaj i w całym blogowym świecie:) "Nadejszła wiekopomna chwila" kiedy po 2 latach kurzenia się w kącie i obrastania pajęczynami wyciągnęłam moją maszynę do szycia i zaczęłam na niej szyć!! ( No szyć to za dużo powiedziane - ale zaczęłam się uczyć na niej szyć) Pokochałyśmy się z moją maszyną dopiero teraz, bo wcześniej trochę jej bałam ale widocznie musiałam dojrzeć do tego uczucia. Moja nieoceniona koleżanka Kasia :) zmotywowała mnie ostatecznie i jako pierwsza samodzielnie uszyta praca zaprezentują się takie oto tulipanki:


11 sztuk uszyłam na zakończenie roku dla Pani, która uczy moją Córkę. Jeśli wierzyć relacji M.Pani była zachwycona.
W sieci jest mnóstwo stron i tutoriali na temat szycia tych kwiatków. Po obejrzeniu kilku doszłam do wniosku, że każdy musi mieć swój patent, zwłaszcza jeśli chodzi o przewlekanie na prawą stronę łodyżek - ja używam do tego szydełka nr 5. Listki dla lepszego efekty podklejam flizeliną, dzięki temu nie zwisają smętnie. A tak wyglądał proces twórczy:






Ciąg dalszy nastąpi ...
Na na pogodną niedzielę zostawiam Wam taki oto widoczek z naszej plaży:


Miłego dnia!!!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierunek

 Witajcie,  nie ma mnie tu zbyt wiele a nadchodzi lato i będzie mnie tu chyba też mniej, bo latem zawsze jest więcej rzeczy do zrobienia. Przez ostatnie tygodnie choróbsko zatrzymało mnie w domu odbierając siły ale dało mi też mnóstwo fajnych chwil z moją rodziną i czas do myślenia. Teraz powoli dochodzę do siebie i staram się złapać dystans do moich dotychczasowych spraw i być może odnaleźć jakiś nowy kierunek.  Zanim wpadnę w wir swoich prac zawodowych, mogę zająć się bliskimi, sobą, domem... Tak więc spójrzcie jak ładnie rośnie mój kocyk pogodowy. To zdjęcia kwietnia i maja. Wkręciłam się w dzierganie tego kocyka maxymalnie 😊 Oprócz tego do naszych nowo odświeżonych @pokoje_przystan razem z moim pieskiem dzielnie szyjemy firany i zasłony. Wczoraj pierwszy raz od dwóch miesięcy byliśmy na plaży. I powiem Wam, że dużo prawdy jest w powiedzeniu " kto rano wstaje..." Takie cudne morze mieliśmy tylko dla siebie 🌊 Życzę Wam pogodnego tygodnia ❤

Mała księżniczka

Witajcie, stęskniłam się za blogowym światem. Nie będę się tłumaczyć,  bo sami wiecie, że obowiązków wciąż przybywa a doba nadal ma 24 godziny. Nie będę też nadrabiać zaległości, zainteresowanych zapraszam na mój FB, gdzie zdjęcia publikowane są prawie na bieżąco. Jak wiecie od pewnego czasu mam serce w rozterce, gdyż szydełko uwielbiam Ale w moim życiu pojawiła się ona - maszyna do szycia 🥰 Tak więc " serca mam dwa...." Dla malutkiej wnusi  mojego Brata stworzyłam więc taki komplecik: Stare indyjskie przysłowie mówi, "dziecko jest tylko gościem w twoim domu. Nakarm, naucz a potem wypuść  z domu." Czas tak szybko płynie, szkoda że dla moich dzieci nie umiałam robić takich fajnych rzeczy. A co u Was ciekawego, uciekam pozaglądać  w Wasze strony. Pozdrawiam

Hop, hop tu jestem

 Długie zimowe wieczory pozwoliły mi na nowo zawitać w blogowe progi. Robótkowo cały czas dużo się dzieje, mam nadzieję, że u Was też :) Dałam się też porwać mediom społecznościowym, bo to jednak łatwiej je obsługiwać z poziomu telefonu, który jest zawsze pod ręką ale blogowanie to jednak zupełnie inna sprawa. Mam wrażenie takiej bliższej znajomości z Wami :)  Ponieważ jak zawsze sprawdza się u mnie reguła, że im mam mniej czasu, tym więcej rzeczy sobie wymyślam, postanowiłam w tym roku robić kocyk pogodowy ( pokażę go w kolejnym poście), uszyć mnóstwo pięknych rzeczy  a oprócz tego chciałabym wziąć udział w zabawie "Rękodzieło i przysłowia 2" u  Splocika  Co miesiąc w temacie przedstawionych przysłów trzeba wykonać jakąś pracę. W takich zabawach uwielbiam różnorodność, każda praca jest inna i niepowtarzalna :) W Styczniu zadane było: 1. Nie szukaj w styczniu słońca, bo zima nie będzie mieć końca. 2. Kto ma głowę na karku, ten i czapkę zdobędzie. A to akurat proste było :) Po